Polska moda coraz bardziej odważniej odpowiada na globalny trend slow fashion, kładąc nacisk na ekologię, etykę i zrównoważony rozwój. Marki takie jak NAGO , Elementy czy Loom działania są symbolem odpowiedzialnej konsumpcji, produkty powstałe z materiałów organicznych, biodegradowalnych lub pochodzących z pozostałości. Odchodzi jeden od uwolnienia na rzecz limitowanych kolekcji, co pomaga w rozprzestrzenianiu się materiałów tekstylnych i zastosowaniu śladu węgla.
Jedna z głównych organizacji slow fashion jest przezroczystością. Polskie marki coraz częściej pojawiają się na rynku, skąd pochodzą surowce, jak wygląda proces produkcji i jakie źródła pochodzenia są w fabrykach. Tego rodzaju działania budują zaufanie i konsumentom świadome decyzje zakupowe. Przykładem może być NAGO , który znajduje się na stronie internetowej, w której znajduje się rozszerzenie procesu tworzenia oprogramowania, a także oferuje możliwość ich wykorzystania.
Edukacja jest najważniejszym aspektem. Firmy organizują warsztaty z naprawy odzieży, co wpisuje się w ideę cyklularnej i przedłużania cyklu życia produktów. Przykłady takich inicjatyw można zastosować w zastosowaniu przez Pat Guzik , który jest podstawą redesignu i tworzenia rozwiązań z końcowych tekstów.
Warto cieszyć się, że coraz więcej w Polsce zaczyna cieszyć się jakością i jakością. Badania generowane, że pokolenie, takie jak milenialsi i pokolenie Z, są bardziej podatne na więcej za produkt, który jest inteligentny i przyjazny dla środowiska. Trend ten zmienia krajobraz polskiego przemysłu odzieżowego, zachęcając duże marki do inwestowania w produkty ekologiczne.
Przyszłość polskiej instalacji modowej wydaje się być jasna – zrównoważony rozwój nie jest już niezbędny, ale wymaganą. Dzięki odpowiedzialnym decyzjom projektantów i moda może stać się nie tylko piękna, ale także dobra dla naszej planety.
